Air Arabia Abu Dhabi planuje pierwsze trasy
Poznaliśmy prawdopodobne pierwsze trasy nowej linii Air Arabia Abu Dhabi, która powstaje w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dzięki współpracy linii Etihad z Air Arabią.
Reklama
Współpraca Etihadu z Air Arabią jest prawdopodobnie jednym z elementów dążenia linii do uzyskania rentowności, dzięki zdobyciu nowego niskopłatnego ruchu przesiadkowego oraz przeniesieniu nierentownych połączeń krótko- i średniodystansowych do budżetowego partnera. Od 2016 narodowy przewoźnik Emiratów Arabskich stracił ponad 5 mld dolarów, zaś według ostatnich prognoz zyski mają pojawić się dopiero w 2023 r.
W sezonie letnim 2020 r. mają wystartować połączenia obsługiwane przez linię Air Arabia Abu Dhabi. Pierwsze trasy już zostały opublikowane w rozkładzie lotów Etihadu, choć nie zostały one jeszcze udostępnione do sprzedaży, ani oficjalnie ogłoszone.
Wstępnie zaplanowano uruchomienie 11 połączeń z Abu Zabi, z czego wszystkie mają być realizowane airbusami A320. Wśród kierunków znalazły się Ałmaty - trzy razy w tygodniu oraz Dhaka - codziennie. Na obu tych trasach w przeszłości latał Etihad, odpowiednio do października 2016 r. i września 2018 r.
Nowością są pakistańskie miasta Fajsalabad i Multan, do których loty mają odbywać się codziennie oraz Dźajpur, który należał do siatki połączeń Etihadu do lutego 2018 r. Zaplanowano także rejsy do Kijowa - trzy razy w tygodniu oraz codzienne do Peszawaru, gdzie linia z Abu Zabi latała już do grudnia 2014 r.
Inne kierunki to Taif w Arabii Saudyjskiej, który jest położony w pobliżu Mekki oraz do saudyjskiego Janbu. Rejsy byłyby realizowane odpowiednio cztery i trzy razy w tygodniu. Linia weszłaby także do Gruzji i uruchomiła codzienne loty do Tbilisi. Ostatnim kierunkiem miałby być Erywań, do którego loty byłyby obsługiwane cztery razy w tygodniu.
Wszystkie zaplanowane trasy nie dublują się z istniejącą siatką połączeń obsługiwaną przez Etihad. Ponadto część z nich w przeszłości znajdowała się już w siatce tego przewoźnika, jednak w związku z restrukturyzacją, nierentowne i słabo rentowne trasy zostały zamknięte. Teraz przy wsparciu Air Arabia część dawnych tras z Abu Zabi ma szansę powrócić do rozkładu. Budżetowa linia mogłaby lepiej wygenerować nisko- i średniopłatny potencjał przesiadkowy i przy niższej bazie kosztowej operować na tych samych trasach bez przynoszenia strat.
fot. mat. prasowe