Budowa trzeciej drogi startowej na Heathrow wstrzymana
Brytyjski sąd apelacyjny uznał, że decyzja o budowie trzeciej drogi startowej na lotnisku Heathrow w Londynie jest niezgodna z prawem.
Reklama
Sędziowie sądu apelacyjnego stwierdzili, że decyzja rządu o ekspansji portu lotniczego na Heathrow była niezgodna z prawem, ponieważ nie uwzględniała zobowiązań klimatycznych dotyczących ochrony środowiska - podało dziś (27.02) BBC. Tym samym kontrowersyjne plany budowy trzeciego pasa startowego na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii zostały wstrzymane. Sędziowie stwierdzili, że w przyszłości projekt może zostać zrealizowany, o ile będzie zgodny z brytyjską polityką klimatyczną.
Przedstawiciel portu lotniczego stwierdził, że odwoła się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. - Jesteśmy gotowi współpracować z rządem w celu rozwiązania problemu podniesionego przez sąd - powiedział rzecznik lotniska Heathrow. - Rozbudowa Heathrow, największego portu i jedynego węzła komunikacyjnego w Wielkiej Brytanii, jest niezbędna do realizacji wizji premiera dotyczącej globalnego rozwoju Wielkiej Brytanii. Zrobimy to we właściwy sposób, nie zagrażając przyszłości planety - dodał rzecznik. Z kolei sekretarz transportu Grant Schapps powiedział, że rząd nie będzie podważał decyzji sądu. Jego zdaniem kwestia rozbudowy Heathrow leży w gestii podmiotów z branży lotniczej.
Decyzja została zaskarżona przez aktywistów ochrony środowiska oraz rady miejskie i burmistrza Londynu. Sąd apelacyjny przychylił się do uwag ekologów i stwierdził, że rząd, wspierając kontrowersyjne plany ekspansji, nie przestrzegał założeń brytyjskiej polityki, choć miał obowiązek wziąć pod uwagę porozumienie klimatyczne z Paryża. Sędziowie uznali, że projekt ekspansji Heathrow nie uwzględnił tych zobowiązań.
Brytyjska Izba Handlowa (BCC) jest rozczarowana, że plany rozwojowe dotyczące wiodącego na świecie lotniska przesiadkowego są obecnie zagrożone. - Bez ekspansji firmy ryzykują utratę łączności regionalnej i dostępu do kluczowych rynków na całym świecie - powiedział dyrektor generalny BCC Adam Marshall.
Z kolei grupa lotnicza IAG, do której należy British Airways, stwierdziła, że wpływ na środowisko i koszty rozbudowy Heathrow wymagają niezależnej oceny. Według IAG portowi lotniczemu nie można ufać, bo pierwotny koszt rozbudowy wynosił 14 mld funtów, a dziś jest już mowa o 32 mld.